Operacje kręgosłupa nigdy nie były ani tanie, ani proste. Inwazyjne leczenie, drogie materiały, z których są wykonywane implanty (np. tytan), a przede wszystkim delikatna materia, na której przebiega operacja sprawiają, że pacjenci na takie operacje czekają po kilka – kilkanaście lat, a następnie przechodzą długi i powolny proces rehabilitacji.
Naukowcy z Kliniki Mayo opracowali zupełnie nowy rodzaj implantu, który jest dużo tańszym i szybszym sposobem na przywrócenie pacjenta do zdrowia. Implant wykonany jest z gąbczastego polimeru, który od razu po wstrzyknięciu w odpowiednie miejsce powiększa się do odpowiedniego kształtu, zapełniając powstałe luki w szczelinie kostnej. Polimer podany w formie hydrożelu powiększa się dzięki absorpcji płynu wewnątrz rany.
Jak przebiega leczenie implantem polimerowym?
Zadaniem implantu nie jest zastąpienie kości, ale stworzenie tymczasowego rusztowania, które ułatwi odrastanie kości po zabiegu. Polimer jest całkowicie biodegradowalny, więc samodzielnie rozłoży się w naszym organizmie bez konieczności powtarzania zabiegu.
Twórcy tej nowatorskiej „protezy” są na etapie testowania polimeru na zwłokach ludzkich, jeśli produkt przejdzie testy pomyślnie, już za kilka lat można spodziewać się pierwszych prób leczenia na pacjentach. Metoda byłaby szczególnie pomocna przy leczeniu pacjentów chorych na raka, u których nowotwór zaatakował kręgosłup.