Zespół naukowców z Uniwersytetu w Bristolu zrobił kolejny krok do przodu w kierunku samonaprawialnej technologii. Wyprodukowali skrzydła lotnicze, które po uszkodzeniu potrafią się same naprawić.
Współpracując z prof. Ian Bond i dr. Richard Trask z Wydziału Inżynierii Kosmicznej, prof. Duncan Wass i jego zespół wynalazł i opracował tą technologię w ciągu ostatnich trzech lat.
Wyniki badań zostały zaprezentowane w zeszłym tygodniu na spotkaniu Towarzystwa Królewskiego w Londynie i zostało zapowiedziane jako ważny krok w powstającej dziedzinie.
Proces samonaprawiania.
Zespół rozpoczął prace nad rozwiązaniem na odwrocie koperty, ale od tego czasu praca nad użytecznością technologii mocno poszła do przodu. Polega ona na dodaniu maleńkich, pustych w środku mikrosfer z materiału węglowego – tak małego, że dla ludzkiego oka wyglądającego jak proszek – które przy uderzeniu pękają, uwalniając płyn naprawiający. Substancja wnika w szczeliny pozostawione po uszkodzeniu przed zetknięciem się z katalizatorem, powodującym szybką reakcję chemiczną, powodującą utwardzenie.
Włókno węglowe
Profesor Wass uważa, że samouzdrawiające się produkty będą dostępne na rynku komercyjnym w bardzo niedalekiej przyszłości. Jego zespół specjalizuje się w modyfikowaniu materiałów kompozytowych właśnie z włókna węglowego. Silnej i lekkiej substancji coraz powszechniej stosowanej w ogólnej produkcji, od komercyjnych skrzydeł samolotów do rakiet sportowych i rowerów wyczynowych.
Badania zostały sfinansowane przez Engineering and Physical Sciences Research Council’s UK Katalizy Hub, we współpracy z uczelniami i przemysłem.