
Pod określeniem „e-tekstylia”, kryje się wiele pojęć, o których słyszała pewnie większość czytelników. To na przykład inteligentne ubrania czy tkaniny elektroniczne. E-tekstylia to połączenie wysiłków projektantów odzieży i inżynierów, które ma prowadzić do tworzenia ubrań nie tylko atrakcyjnych wizualnie, ale także posiadających dodatkowe funkcje. Wyposażona w różnego rodzaju czujniki odzież łączy się z aplikacjami, które zbierają dokładne informacje np. o aktualnym stanie zdrowia noszącego.
Generalnie e-tekstylia możemy podzielić na dwie grupy ze względu na zadania, jakie mają spełniać: estetyczne i funkcjonalne. Te pierwsze mogą się świecić lub zmieniać kolory, ale funkcjonalne e-tekstylia to zaawansowane elektronicznie urządzenia. Ich stosowanie może przyczynić się do poprawy wyników sportowców czy żołnierzy, lepszej ochrony osób narażonych na pracę w trudnych warunkach, ale także znaleźć zastosowanie w zabiegach upiększających.

Mogłoby się wydawać, że e-tekstylia to wynalazek XXI wieku, ale nic bardziej mylnego. Początki elektrycznych tkanin sięgają końca XIX wieku, kiedy to projektanci i inżynierzy zaczęli łączyć technologię elektryczną z ubraniami i biżuterią. Powstała nawet firma (Electric Girl Lighting Company), która oferowała wynajmowanie młodych dziewczyn ubranych w suknie przystrojone żarówkami. Takie Panie były atrakcją na różnego rodzaju targach i imprezach koktajlowych.
Oczywiście wraz z rozwojem technologii kolejne warianty połączeń tkaniny i elektroniki mają coraz większe możliwości, ale nie możemy nie docenić starań naszych przodków.
Branża e-tekstyliów rozwija się w błyskawicznym tempie, a inżynierowie i projektanci zgadzają się co do tego, że w stosunkowo niedługim czasie mogą one zrewolucjonizować rynek.
A już w przyszłym tygodniu ukaże się artykuł o tym, jak e-tekstylia mogą pomóc osobom z zaburzeniami psychicznymi – zapraszamy do Tetexu:)