Wielbiciele wypraw trekingowych coraz częściej decydują się na nocowanie w hamaku. Ma on wiele zalet – jest lżejszy niż namiot, szybciej się go rozkłada, a ponieważ nie ma kontaktu z podłożem, nie wymaga dodatkowego noszenia karimaty. Jednak takie miejsce noclegu ma też kilka wad, z czego najpoważniejsze to – brak komfortu w niskich temperaturach i znienawidzone owady.
Hamak – kameleon?
Ten hamak został stworzony z myślą o osobach, które wybierają się na wyprawy trekingowe zarówno latem, jak i zimą. Wersja letnia jest wyposażona w siatkę antyowadową, tkaną z nanowłókien, co zapewnia, że nawet najmniejszy robak nie dostanie się do środka, a widoczność jest doskonała.
Z kolei zimą lub w deszczowe dni można użyć (zamiast lub wspólnie) powłoki ochronnej. Do jej wyrobu użyto specjalnego materiału zbrojonego siatką zabezpieczającą przed rozerwaniem – ARGON 90 – autorskiego pomysłu marki DutchWare.
Materiał jest oddychający, a jednocześnie chroni Cię przed wiatrem i deszczem. Dzięki specjalnej cyrkulacji powietrza, w środku hamaku utrzymuje się mikroklimat powodujący, że temperatura jest wyższa niż na zewnątrz. Zewnętrzny materiał wyposażony jest także w okienko wentylacyjne.
Mocowanie
Hamak jest o tyle nietypowy, że śpi się w nim w pozycji diagonalnej, po skosie względem osi symetrii. Specjalna klamra spinająca umożliwia szybkie zamontowanie 1 lub 2 hamaków, dzięki temu dwie osoby mogą spać obok siebie. Do hamaku można dokupić potrzebne moduły, np. kieszonki na wodę, podpinki na buty czy materiałowe pułki na ubrania.